[ TRANSLATE PL -> Bosnian / google.com ]
Nasze wyjazdy na Bałkany miały być typowo turystyczne, ale już po pierwszej akcji pomocy powodzianom w Bośni i Hercegowinie wiedzieliśmy, że będziemy starać się pomagać mieszkającym tam ludziom za każdym razem, gdy tylko będziemy wybierać się w tamte rejony. Ostatni pobyt na Bałkanach w lipcu i sierpniu obfitował w wiele wzruszających chwil, jednak największe emocjonalne przeżycie zafundowała nam wizyta u rodziny Aladžić w Doboju. Poznaliśmy ją już wcześniej – podczas naszej kwietniowej akcji (druga część relacji -> https://naszebalkany.pl/bih/powodz-2014/pomoc-kwiecien-2015/).
Tym razem dzięki Waszej ogromnej pomocy udało nam się zawieźć dla chłopców i ich dziadków naprawdę wiele rzeczy: przede wszystkim ogromną ilość chemii, jedzenie, słodycze dla dzieci, ubrania dla całej rodziny, obuwie, materiały szkolne, zabawki, koce, ręczniki i największy hicior – komputer z monitorem i potrzebnym osprzętem w postaci myszki, klawiatury, głośników i podkładki.
Dzięki Wam rodzina Aladžić ma znaczne zasoby chemii, jedzenia, ubrań, starszy z chłopców – Vuk potrzebne do szkoły materiały, zaś młodszy – Zdravko polskie kolorowanki 🙂
Niesamowicie było patrzeć na ich radość, szczególnie chłopców, którzy najbardziej cieszyli się z zabawek i słodyczy. Dziadkowie byli za wszystko bardzo wdzięczni, babcia ze łzami w oczach mówiła nam, że co niedzielę modli się za wszystkich darczyńców i pali w ich intencji świeczkę w cerkwii. W tym miejscu chcieliśmy ogromnie podziękować wszystkim osobom, które nam pomogły, a w szczególności: Mirkowi z Gdyni oraz p. Piotrowi z P.H.U. Lilianna z Gdyni, Zuzi i Piotrowi z Mosiny, Kasi i Marcelowi z Kolbud, Gosi i Tomkowi z Mławy, Sandrze z Doboju, Ani z Gdyni-Oksywia, Basi z Gdańska-Ujeściska, Kindze oraz Alicji z Gdańska, Karolinie i Pawłowi z Gdańska-Jasienia; Izie, Bartkowi, Justynie, Oli z Gdańska; Bartkowi oraz jego mamie p.Anicie z Gdańska-Oruni Górnej; p. Alicji z Nowego Sącza. Specjalne podziękowania dla Angie i Zorana oraz niezawodnej Viduni z Doboju za pomoc na miejscu, miłe przyjęcie, opiekę i pomoc w tłumaczeniu! Wszyscy jesteście niesamowici!!! Bardzo Wam dziękujemy! Budimo Ljudi!
Z Doboju pojechaliśmy do Banja Luki, gdzie naszym przyjaciołom – rodzinie Santić zawieźliśmy 3 torby z rzeczami, które nie zmieściły się nam już do auta podczas kwietniowego wyjazdu do BiH. Dziękujemy Asi i Maćkowi z Gdańska za pomoc w transporcie 🙂 Chcieliśmy tej rodzinie podarować również coś więcej niż tylko materialne rzeczy, dlatego też kolejnego dnia zabraliśmy dzieci i 
Tanję na wycieczkę.
Zobaczyliśmy przełom rzeki Vrbas, wodospad w Jajce, a większość słonecznego dnia spędziliśmy na kąpielisku zorganizowanym w pobliżu Plivsko jezero. Tam zażywaliśmy wodnych i słonecznych kąpieli, graliśmy z dziećmi w siatkówkę i odpoczywaliśmy. Aleksa, Andrea i Ania skorzystali ze skoków na trampolinie z linami, dodatkowo Aleksa nie mógł odpuścić również jazdy na kucyku 🙂
Po południu znaleźliśmy idealne miejsce na posiłek – na łące przy młynach wodnych nad jeziorem znajdują się specjalnie przygotowane miejsca na grillowanie, gdzie Mateusz przygotował swoje pierwsze w życiu ćevapčići. Mięsko z dodatkiem lepinji i sałatki zapełniło nasze puste brzuszki. To był dzień pełen wrażeń – dzieci aż posnęły w samochodzie w drodze powrotej. Żal było odjeżdżać…
