Dojazd do Beratu do strony Lushnja jest dość uciążliwy – są to na przemian krótkie odcinki asfaltu i szutru (szczególnie na mostkach). Ale nie warto się zrażać, bo miasto jest niewątpliwie warte zobaczenia. To kolejne w Albanii, po Gjirokaster „miasto-muzeum”. W 2008r. zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Ze względu na charakterystyczną zwartą zabudowę białych domków z dużymi okiennicami zwane jest „miastem tysiąca okien”.
Napis na wzgórzu pierwotnie brzmiał „ENVER” – od imienia rządzącego Albanią przez prawie półwiecze komunistycznego dyktatora Envera Hodży. Kamienne litery o wymiarach 150 m wysokości i 50 m szerokości powstały w 1968r. na stoku masywu górskiego. Miejsce wykonania nie było przypadkowe – to w Beracie w 1944r. został utworzony komunistyczny Rząd Tymczasowy z Hodżą jako premierem na czele. To tu również swoją willę miał Komitet Partii. Po upadku komunizmu zaczęto się domagać likwidacji napisu. Nie było to jednak proste zadanie – litery „opierały” się nawet materiałom wybuchowym. Dopiero w lipcu 2012r. zamiany liter przy użyciu sprzętu do rozpylania farby dokonał jeden z budownicznych pierwotnego napisu. Imię dyktatora zastąpiło jakże symboliczne słowo „NEVER”.
Dzielnica po drugiej stronie rzeki Osum – Gorrica
Najbardziej charakterystyczna część miasta to Mangalem, która rozciąga się na stoku wzgórza.
Cerkiew św. Demetriusza – zbudowana na przełomie XVI i XVII w.